Subscribe
Login
0 komentarzy
W ostatnich latach szczególnie rozwinął się trend wszelkich wyjazdów organizowanych z myślą o kobietach. Surfując po Internecie można natknąć się na oferty firm, które organizują właśnie takie kilkudniowe wypady dedykowane spragnionym zmiany babkom. 🙂 Najczęściej wyjazdy te są określane jako warsztaty, obozy czy campy.
Jeśli mam być szczera, to długo nie interesowały mnie tego typu wyjazdy. Myślę, że potrzeba spróbowania czegoś nowego narodziła się we mnie w okresie pandemii koronawirusa (w 2020 roku). Czas niepokoju i zamknięcia w domu z powodu restrykcji narzuconych przez rząd, spowodowały u mnie pewną zmianę myślenia. Wtedy właśnie poczułam, że tak naprawdę nasz rozwój warunkują: ciągłe zmiany i interakcje z innymi ludźmi. Szczególnie z nieznanymi ludźmi.
I tak oto po zniesieniu pierwszych obostrzeń, na wiosnę 2021 roku pojechałam w góry na swój pierwszy wyjazdowy babski chillout. To był mój debiut. Znalazłam się z nieznanymi mi zupełnie dziewczynami, w nowym miejscu. Oczywiście miałam pewne obawy – niepotrzebnie. Było tak cudnie, że zapragnęłam więcej. Wnet znalazłam się nad polskim morzem na kolejnym organizowanym campie – tym razem był to obóz kitesurfingowy. Po drodze (ponownie w górach) odbyłam jeszcze wegetariańskie warsztaty kulinarne, co również miło wspominam.
W tym sezonie letnim zapragnęłam wziąć udział w warsztatach, które już w minionym roku przykuły moją uwagę – tj. warsztaty wyjazdowe z Magdą Staszewską, tak zwaną „Cebulą” 🙂 . Magda jest niesamowicie inspirującą osobą. Co rok organizuje różne warsztaty tematyczne, szczególnie tak zwane DIY – czyli takie na których wykonuje się różnej maści rękodzieło. W tegorocznej ofercie Cebuli znalazły się warsztaty, które szczególnie mnie zainteresowały – dla przedsiębiorczych kobiet (z elementami rozwoju osobistego i kobiecej seksualności). Warsztaty obejmowały ciekawe zajęcia z Doris Maklewską, która jest ekspertką w tematyce social mediów a konkretnie jest trenerką rozwoju marki osobistej na profilu LinkedIn. Doris zafundowała ogrom wiedzy i nowości dla osób takich jak my, które na co dzień nie zajmują się profesjonalnie budowaniem marki osobistej w sieci i nie pracują w marketingu internetowym.
W przerwie na obiad dyskutowałyśmy z dziewczynami o tym, że informacje pozyskane na tych warsztatach na pewno pomogą nam w świadomym rozwoju własnej marki osobistej w sieci. Może to nie być wszystko proste na początku, ale jesteśmy już ustawione na właściwym torze by ruszyć naprzód. Wiemy, w którym kościele bije dzwon, że tak powiem…
Trzy dni warsztatów minęły bardzo szybko. Żal było wyjeżdżać. Poznałam tam fantastyczne dziewczyny. Przez napięty harmonogram niestety z kilkoma nie udało mi się zamienić słowa, ale to tylko świadczy o tym, że nie było czasu na nudę. 🙂
Na koniec wspomnę jeszcze, że samo miejsce warsztatów (Folwark Ruchenka) jest także osobliwe. Ośrodek jest urządzony w stylu boho, co dodatkowo sprzyja odprężeniu na łonie natury.
Z przymrużeniem oka 😉 jeszcze dodam, że podczas wieczornej integracji towarzyszyła nam co wieczór Maryja, co było już na wstępie zabawnym elementem prowokującym do ciekawych dyskusji. I choć mogę rzec, że z uczestniczkami tego wyjazdu różni mnie praktycznie wszystko, to połączyło nas najważniejsze – ochota poznania nowych ludzi oraz wewnętrzna potrzeba rozwoju osobistego…
no i oczywiście owe wino 😉
Zakochałam się wprost w tych babskich wyjazdach i w myślach nieraz zadałam sobie pytanie „dlaczego nie spróbowałam tego wcześniej”? Myślę, że na pewne pytania odpowiedź tak naprawdę znamy lub przychodzi ona do nas w późniejszym okresie życia, kiedy już z pewnego dystansu widzimy więcej a wszystko wydaje się prostsze.
Copyright © Wilkova 2022 All rights reserved